45984
Book
In basket
O starzeniu się bez owijania w bawełnę, z humorem i dystansem. Długo wydawało im się, że wciąż się świetnie zapowiadają, a prawdziwe życie jeszcze jest przed nimi. Sukcesy, super szczęście, te rzeczy. Teraz okazuje się, że zanim rozwinęły skrzydła, czas je zwinąć. Jak z tym żyć? Jak się starzeć? Z godnością czy może jednak bez? Odpowiedzi na tak poważne pytania, że można osiwieć, szukają w swoim antyporadniku dwie doskonałe i wielce przy tym dowcipne reporterki – Magdalena Grzebałkowska i Ewa Winnicka, twórczynie podcastu „Jak się starzec bez godności”.
Availability:
Zator - wypożyczalnia
There are copies available to loan: sygn. 82-92 (1 egz.)
Notes:
Funding information note
?kolekcja|U48515||kwadrat.bmp|kolekcja.bmpCRZero zahamowań, czyli filolog słucha piosenek / Michał Rusinek ; współpraca Joanna Barańska ; [rysunki Jacek Gawłowski]C0/AWAVDCOVhttps://cdn1.sowa.pl/f/k8zn68jy98r03.jpg||https://cdn1.sowa.pl/f/k8zn68jy98r03.jpg?imbb=100x9999SBZero zahamowań, czyli filolog słucha piosenek / Michał Rusinek ; współpraca Joanna Barańska ; [rysunki Jacek Gawłowski]. - Warszawa : Agora, 2020 - 192, [7] strona : ilustracje ; 21 cm.S0/CGTematC0: LHH|Piosenkarze; LHH|Muzycy; LHH|Felieton/X30SBZator - wypożyczalnia: Smożna wypożyczyć sygn. 82-92; (1 egz.)X0SBCG/Wyobraźmy sobie, że z podręczników szkolnych znikają wiersze Adama Mickiewicza, a na ich miejscu pojawiają się teksty utworów śpiewanych przez Zenka Martyniuka czy zespołu Ich Troje. Co poeta chciał w nich powiedzieć? Tego dowiedzą się Państwo czytając „Zero zahamowań”. Nie jestem modelowym odbiorcą disco polo, rapu czy heavy metalu. Jestem tych gatunków ofiarą, by tak rzec, przypadkową. W tej książce staram się pokazać, co się dzieje, jeśli teksty tych utworów trafią w niepowołane, czyli moje, uszy. Uszy kogoś, kto stara się zrozumieć, o co w nich (tekstach, nie uszach) chodzi. Literatura, którą wziąłem tu na tapet, jest jednak specyficzna. Nie znajdziemy jej w książkach czy tomach wierszy, za to trudno się od niej opędzić. Atakuje nas w samochodach, autobusach, na wyciągach narciarskich, w wesołych miasteczkach, na festynach i różnego rodzaju świętach ulicznych, w czasie imprez sportowych, na plażach, w barach, smażalniach, lodziarniach, dobiega z telewizorów i radioodbiorników od sąsiadów lub ze słuchawek współpasażerów tramwajów, którzy za głośno czegoś słuchają. Jest to bowiem szeroko pojęta poezja śpiewana. Teksty literackie, które powstały po to, by ktoś napisał do nich muzykę i ktoś je zaśpiewał. Ku naszemu utrapieniu. [nota wydawcy].
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again